wtorek, 2 kwietnia 2013

OMO czyli cudowna metoda mycia włosów

                              

Wiem że wiele dziewczyn nie  praktykuje żadnej metody mycia włosów. Po prostu wylewają  szampon prosto z butelki na mokre włosy i wszystko rozcierają. Jak myć włosy napiszę Wam jutro, a dziś chciałabym się zająć dosyć ciekawym i pożytecznym tematem. Zapraszam.

                                                 OMO  
                               Czyli skrót od "odżywka, mycie, odżywka"       
                                                      Na czym to polega ???
                     Metoda OMO polega na nałożeniu produktu (patrz nr.3) przed myciem włosów.
                                                       Co daje ta metoda ???
                Metoda OMO chroni przed urazami włosów w trakcie mycia, przesuszeniem.Włosy są bardziej lejące i błyszczące a także nawilżone.
                                                     Jakie produkty stosować ???

Tak naprawdę jest to idealna okazja do pozbycia się nielubianej odżywki lub oleju.Jakie produkty stosować do tej metody wg mnie??? Najlepiej tanie, łatwo dostępne, z naszej lodówki lub te z którymi się nie lubimy.

 Odżywka Isana "połysk jedwabiu "- dostępna tylko w Rossmannie w cenie ok. 5zł. Idealna do OMO.

 Odżywka Isana " intensywna regeneracja"- również dostępna tylko w Rossmannie za ok.5 zł. Polecam do OMO.


 Odżywki Joanna -dostępne praktycznie wszędzie za śmieszną cenę 4 zł. Fantastycznie sprawdzają się jako pierwsze O jak i po myciu.


 Oleje sprawdzają się równie dobrze. Pisałam o nich tutaj KLIK

Możliwości jest tutaj tysiące. Myślę że wy najlepiej wybierzecie swoje pierwsze O :)
M- czyli mycie wykonujemy delikatnym szamponem.
drugie O- to ulubiona odżywka do włosów.

Gorąco Pozdrawiam :)











                                




13 komentarzy:

  1. Lubię tą metodę. Zwykle do pierwszego O używam jakiejś treściwej maski albo oleju, drugie O to lekka odżywka nie obciążająca moich cienkich i delikatnych włosów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze przed myciem nakładam coś na włosy. Nie mogę już przestać tego robić :P

      Usuń
  2. Muszę wypróbować tę metodę, ponieważ po normalnym myciu i użyciu odżywki moje włosy są przesuszone. Używam szamponu bez żadnego SLS, SLES i na koniec właśnie tej odżywki ISANA "intensywna pielęgnacja", ale mam ochotę spróbować czegoś nowego. Słyszałam o tej metodzie już wcześniej, ale jakoś nie miałam ochoty spróbować. Kolejne mycie metodą OMO :) Pozdrawiam, Weronika :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może to nie jest wina nie mycia OMO ??? Przypuszczam że zima i porowatość zrobiły swoje. Najlepiej będzie jeśli napiszesz do mnie na mejla o swoich włosach, a ja postaram się pomóc:)

      Usuń
  3. Nie wyobrażam sobie teraz pielęgnacji bez tej metody, zawsze ale to zawsze przed umyciem muszę coś nałożyć na włosy czy to olej czy maska, ale być musi :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dokładnie tak samo....nigdy przenigdy nie umyję włosów jeśli nie nałożyłam wcześniej czegoś :P

      Usuń
  4. Ja właśnie tez odżywki Isany Intensywna Pielęgnacja używam jako pierwszego O w metodzie OMO, jako drugie kompletnie się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja różowej Isany też używam do pierwszego O bo do drugiego nie dawała sobie rady :)

      Usuń
  5. kocham tą metodą:D

    Zapraszam na mojego BLOGA, niedługo będę orhanizowała na nim KONKURS - do wygrania będą kosmetyki do włosów i do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta metoda jest cudowna, szczególnie dla wysokoporowatych włosów z tendencją do przesuszania siei puszenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, a do tego delikatnie je wygładza i sprawia że są lejące :)

      Usuń
  7. hej,
    czy odżywka Joanna Rzepa nadaje się do pierwszego O w metodzie OMO? :)

    OdpowiedzUsuń

Zależy mi na każdym moim czytelniku. Jeżeli macie możliwość - komentujcie. Wywołujecie tym zawsze uśmiech na mojej twarzy :)
Przyjmuję także tematy na zamówienie. ŚMIAŁO WYPOWIADAJCIE SIĘ W KAŻDEJ SPRAWIE.Słowa krytyki zawsze motywują :)